Po wygranym pojedynku, menadżer wraz z zarządem, sztabem i zawodnikami byli uradowani zwycięstwem, oraz przerwaniem passy porażek. Kolejny mecz miał się odbyć na Stadionie Gminnym w Wiązownicy. KS Wiązownica zajmuje obecnie 2 miejsce i dzieli ją 9 punktów od pierwszego miejsca, które piastuje Wieczysta Kraków. Natomiast KSZO Ostrowiec zajmuje obecnie 13 miejsce i klub dzieli 5 punktów od miejsca spadkowego. Co ciekawe, kluby pomiędzy sezonami tracą pieniądze, natomiast w Ostrowcu Świętokrzyskim pieniądze zaczęły rosnąć. Klub jeszcze w kwietniu notował straty na poziomie 191 tysięcy, a w maju pojawił się zysk i to nie mały. Aktualny bilans klubu to 330 tysięcy. Można zrozumieć że w trakcie 2 miesięcy, klub odnotował łączny zysk na poziomie 522 tysięcy. W budżecie płac znalazło się wolne prawie 19 tysięcy zł, przez co klub mógłby pozwolić sobie na ściągnięcie jakiegoś dobrego zawodnika.
“Sezon się jeszcze nie skończył. Wiem komu kontrakty się kończą i zobaczymy kto zostanie na kolejny sezon”
Takimi słowami skwitował pytanie, na temat budżetu płacowego, menadżer Przemysław Łagożny. Przypomnijmy tylko, że do klubu przyszło 8 zawodników, którzy za niedługo wrócą do swoich domów, z racji ściągnięcia ich jedynie na testy.
Po próbie rozmów z obecnymi zawodnikami, menadżer nie doszedł do niczego. Wszyscy jednogłośnie powiedzieli że jeżeli klub się utrzyma, będą skłonni do wstępnych rozmów. Kolejka po zawodników jest długa, a są to przeważnie kluby z klasy wyżej.
Testy zbliżały się ku końcowi. Menadżer najbardziej zachwycony był Konradem Cieślakiem, który gra na każdej pozycji w obronie. Ocena jego wynosiła 8.25 podczas treningów, więc jest szansa że ten 23-latek, dostanie propozycję kontraktu. Drugi na liście z najlepszą oceną, znalazł się skrzydłowy, Jakub Zych z oceną 7.60, a na trzecim, środkowy obrońca, Łukasz Ziemnik. W międzyczasie skauci klubu z Ostrowca, zaproponowali wolnego zawodnika, Mateusza Sopoćko. Natychmiastowo przystąpiono do rozmów z tym zawodnikiem. Po małych dygresjach, Mateusz zgodził się zarabiać 7,5 tysiąca + bonusy, a kontrakt będzie obowiązywał przez rok.
Dwa dni przed meczem, kontuzję złapał Dziubiński, przez co w dniu meczu, skład wyglądał w następujący sposób:
Początek meczu należał do KS Wiązownicy, jednak ciekawe ataki na bramkę zaczęli goście. Już w 7 minucie Cherniy próbował strzelić do bramki przeciwnika dwa razy, jednak obrona dawała radę utrzymać wynik bezbramkowy. Natomiast już w 8 minucie role się odwróciły i to klub z Ostrowca musiał się bronić przed natarciem przeciwnika. W 10 minucie wrzucenie piłki przez Brągla na głowę Kafla, jednak ten trafia obok bramki. W 11 minucie, Brągiel uderzył z 30 metra, jednak piłka przeleciała niewiele centymetrów koło słupka. Widać, że goście są chętni na wygranie meczu. W 16 minucie podobna sytuacja. Maydanevych zagrywa piłkę na środek pola karnego, ale tym razem okazji nie wykorzystał Brdak i piłka poleciała nad bramką. W 31 minucie akcja gospodarzy, Surmiak dostał piłkę zza obrońców, jednak piłka poleciała w trybuny. Minutę później składna akcja gospodarzy, ale dużo zabrakło podczas strzału. Surmiak podał piłkę do Raka, a ten nie wykorzystał akcji sam na sam. Do przerwy wynik nadal bezbramkowy. Druga połowa przyniosła nam gola, a konkretniej 49 minuta. Brągiel podał do Cherniy’a a ten z okazji sam na sam skorzystał, i to świetnie. W 64 minucie Cherniy zagrywa wysoką piłkę do Brdaka, a ten z głowy wykorzystuje okazję, ale okazało się że zawodnik był na spalonym. Wciąż widniał wynik 0:1. W 71 minucie, Kosik zostaje sfaulowany w polu karnym i szansę na gola wykorzystuje Cherniy. 3 minuty później Kosik źle podaje, przez co piłkę przejął rywal, ale Sylwestrzak był na posterunku i odbił tę piłkę na rzut rożny, natomiast z samego rzutu rożnego nic nie wynikło. W 87 minucie meczu, Dumaniuk uderza z 28 metrów, jednak “petardę” wybija na rzut rożny bramkarz gospodarzy. Do końca meczu nic ciekawego się nie wydarzyło, natomiast wydarzył się przełom, z racji drugiego zwycięstwa KSZO Ostrowca Świętokrzyskiego.