Rozgrywki FC Pro już za nami. Wczoraj doszło do wielkiego, finałowego starcia pomiędzy Vejrgangiem a Phzinem. Kto wyszedł z niego obronną ręką?
Za nami wielki turniej FC Pro, który dostarczył wielu emocji nie tylko uczestnikom, ale i fanom przed ekranami. Turniej zakończył się wczoraj – 3 lutego, w sobotę – wielkim finałem. Dotarł do niego nie byle kto, bo jeden z najlepszych graczy FC 24 na świecie i wielokrotny rekordzista Vejrgang, a także reprezentacyjny mistrz świata z Brazylią – Phzin. Już na papierze było wiadomo, że nie będzie to byle jaki mecz.
Cios za cios
Mecz otworzył już w pierwszych minutach Phzin. Szybko przedarł się pod bramkę młodego Duńczyka i doprowadził do stanu 1:0. Nie długo cieszył się jednak prowadzeniem, gdyż słynny rekordzista Vejrgang bardzo szybko doprowadził do remisu. Po kilku dobrych akcjach, korzystając ze świetnego wykończenia Erlinga Haalanda, Phzin znowu wyszedł na prowadzenie i na tablicy wyników było już 2:1 dla Phzina. Vejrgang nie odpuszczał – wystarczyło kilka chwil, a jego niesamowita Caroline Graham Hansen zdobyła przepiękną bramkę. W doliczonym czasie pierwszej połowy Duńczyk po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie po świetnym uderzeniu Alexii Putellas. Na tablicy wyników widniał wynik 3:2 dla Vejrganga. Po każdej ze swoich bramek pokazywał, że jest pewny wygranej – przede wszystkim pokazując fanom, ale i rywalowi różnorakie cieszynki – także związane z grą FC 24.
Emocje do końca
Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy na najbliższą odległość do bramki Vejrganga podszedł Phzin. Zamienił dobry strzał Ronaldo Nazario na bramkę i mieliśmy ponownie remis. Następnie po znakomitej kontrze to Phzin wyszedł na prowadzenie i okazał się lepszy. To się nie kończyło, a Vejrgang nie odpuszczał. Wiele ryzykując i stawiając coraz to więcej na atak, skutecznie doprowadził piłkę do bramki Phzina i mieliśmy znowu remis – 4:4. I znowu uciszał! Osiem bramek w 55 minut w FC 24, a to jeszcze nie był koniec. Po ogromnym błędzie Vejrganga, Phzin przeprowadził zabójczy atak skrzydłem i nie było już czego zbierać – Vejrgang nie miał większych szans, aby zatrzymać tak napędzonego rywala i prowadzenie znowu było po stronie Brazylijczyka. Duńczyk miał jednak znakomitą okazję, aby znów doprowadzić do remisu, ale czujne przesunięcie Llorisa na linii bramkowej przez Phzina sprawiło, że Vejrgang spudłował z najbliższej odległości. Trochę więcej szczęścia miał w 74. minucie, gdy zdobył bramkę na wagę remisu. Mieliśmy rezultat 5:5. Wtedy się zaczęło.
Insane goalkeeper movement from @PHzin to help him win #FCPro Open 🤯🔥 pic.twitter.com/D8qO0w2NMX
— EA SPORTS FC Pro (@EASPORTSFCPro) February 3, 2024
Wywalczona chwała
Phzin zdobył trofeum FC Pro w ostatniej minucie meczu, pokonując po niesamowitej akcji najlepszego duńskiego zawodnika. To właśnie wtedy pokazał Vejrgangowi, kto jest prawdziwym mistrzem i po prostu wykonał na żywo najbardziej irytującą zdaniem graczy cieszynkę “griddy”! Bramkę na 6:5 zdobyła Alexia Putellas uderzając z dość bliskiej odległości.
👑 @PHZIN IS HIM. #FCPro pic.twitter.com/MXG0ypXp9t
— EA SPORTS FC Pro (@EASPORTSFCPro) February 3, 2024