KONAMI kilka lat temu podpisało umowę partnerską z FC Barceloną. Na jej mocy, w grach serii FIFA utraciliśmy niestety kultowy stadion tej drużyny – Camp Nou. Wszystko ma okazję zmienić się już w lato, kiedy wygasa umowa z KONAMI.
EA SPORTS nie będzie wydawać już następnej edycji serii gier FIFA. To potwierdzona informacja, bo producenci z Kanady przerzucają się na markę własną – “EA FC”. Jednakże dalej będą walczyć i konkurować z developerami gier PES – lub jak kto woli – eFootball, o licencje klubowe.
W tym roku odzyskaliśmy Juventus, który postanowił odejść od KONAMI na rzecz EA SPORTS. To już znacznie głębsza współpraca, i znowu zobaczyliśmy stadion “Starej Damy”. Podobnie może wydarzyć się w tym roku z obecnym liderem tabeli La Liga – FC Barceloną.
Drużyna, której kapitanem jest Sergio Busquets, może wrócić w grze EA FC 24 na w pełni licencjonowany stadion Spotify Camp Nou. To jeszcze nie potwierdzona, ale bardzo możliwa informacja, ponieważ w tym roku – w czerwcu, kończy się umowa partnerska pomiędzy KONAMI a FC Barceloną. Szanse na jej ponowne podpisanie są jednak dość niewielkie.
KONAMI i EA SPORTS na pewno będą się spierać i obustronnie walczyć o prawa do użycia w pełni licencjonowanego, największego klubu z Katalonii. To wielka marka, a tak wielkiej marki są warte każde pieniądze. A Blaugrana ich właśnie potrzebuje. Sądzę więc, że to bardzo możliwe, że faktycznie w okresie letnim zobaczymy twarze piłkarzy FC Barcelony jako te, które będą promowały produkt od EA.