Trudno by napisać tu coś negatywnego na samym wstępie, bo sposób nabycia tej karty dla mnie generalnie graniczył z cudem. Trafiłem go wczoraj, prosto z “picka” z HERO, no i jest – Joan Capdevilla w wersji Fantasy FUT. Jako, iż mam skład z La Liga, to Hiszpan idealnie dopełnia mój skład, z racji, iż na tej pozycji w tej lidze jest spory problem.
Powiedzmy sobie szczerze i otwarcie – Joan Capdevilla to realnie wielka legenda futbolu. Może nie jest to zawodnik taki jak Roberto Carlos czy Marcelo na tej pozycji, ale jest ewidentnie jednym z bardziej cenionych piłkarzy. A już na pewno w lidze hiszpańskiej. Nigdy nie byłem przekonany do kupowania obrońców za tyle pieniędzy, co wart jest Joan – czyli 1.5 miliona. Ale wczoraj moje nastawienie zupełnie się zmieniło. Po prostu warto, bo czuć różnicę pomiędzy graniem Jordim Albą Centurion, a właśnie Hiszpańskim bohaterem.
Mało tego – poczułem sporą różnicę, ale mogę poczuć jeszcze większą – Joan Capdevilla jest przecież kartą, która może dostać ulepszenia. Przypisany jest on do Villarrealu, czyli co jak co, ale nie najgorszej drużyny, z którą można mieć do czynienia. Wiadomo – przed nimi nie łatwy terminarz, ale czemu miałbym nie wierzyć w ich postępy? Spójrzmy na Joana z perspektywy karty.
Karta na papierze
Powiedzmy sobie szczerze – gdy patrzymy na zawodnika takiego, jak Joan, po prostu wiemy, że jest to idealny piłkarz do naszego klubu. To przecież generalnie najlepszy lewy obrońca w całej grze. Jego słabsza, mundialowa wersja jest niesamowita, ale to? Poza tym, że ma naprawdę genialne statystyki obronne i świetne tempo, to jeszcze jest w gangu Gullita. Ma wszystkie statystyki ocenione powyżej 80, nawet strzały. Jedyne, czego mi tutaj może brakować, to umiejętności podań, które mogłyby być na samej karcie troszkę lepsze. Ale przekonałem się w grze, że wcale nie mogę na nie narzekać.
Drużyna, w której testowałem kartę
Ekipa ta zbudowana jest z bardzo mocnych zawodników, takich jak Butragueno, Garrincha, Maldini, Trent i Al Owairan. Oczywiście, bardzo groźny jest także Capdevilla, który w moim składzie grał klasycznie na lewej obronie. W grze przestawiam formację na 4-2-2-2, gdzie to Butragueno i Al Owairan są napastnikami.
Karta w samej grze
Co by tu dużo rozpisywać się na temat Joana Capdevilli. To absolutny geniusz na swojej pozycji. W jego przypadku dosłownie stara się szukać jego wad i stawia się wyraźną tezę – “czegoś mu musi brakować”. Otóż wydaje mi się, że chyba jest to karta idealna. Może jakby na siłę szukać wad, to nie podaje mi czasami tak, jakbym chciał. Nie są to idealne ciasteczka, a mogłyby być takie jakie serwuje np. Trent Alexander-Arnold. Ale to żadna wielka wada. On ma biegać, przepychać się i dobrze bronić. Czy spełnia swoje zadania? Oczywiście, że spełnia. I to bez zarzutów.
Genialne tempo pozwala byłemu mistrzowi świata naprawdę dobrze urwać się linii pomocy, a i nawet wspomóc atak. Dobrze funkcjonuje jego drybling, jest dosyć zwinny, a jak przyjdzie co do czego, to potrafi także w porządku uderzyć. Nie powinny zaskakiwać też jego genialne odbiory, wślizgi, i wszystko, czym powinien móc pochwalić się lewy obrońca. Albo i ogólnie, szeroko pojęty – po prostu obrońca. A myślę, że nawet w tym szeroko pojętym gronie, Joan Capdevilla znajduje się w ścisłej czołówce piłkarzy z tej ostatniej, cofniętej bliżej swojej bramki linii.
Podsumowanie
Podsumuję to tylko słowami. Absolutnie fenomenalny. Jego karta mundialowego bohatera naprawdę zachwyca, ale w wersji “Fantasy FUT” on jeszcze bardziej i jeszcze pozytywniej zaskakuje. Oczywiście – przed nami stoi jeszcze jego cena, która wynosi ponad 1.5 miliona monet. Kto ma zasobny “fifowy” portfel, z przyjemnością wyda takie pieniądze na zawodnika defensywnego. Kto rzadko widuje taką sumę u siebie na koncie, raczej będzie preferował wykorzystać ją na kogoś, z kogo będzie miał większy fun z gry – w ofensywie. Ale oceniając czysto piłkarsko i jako defensora w naszej ukochanej grze – jest to piłkarz zdecydowanie godny polecenia. NAWET za takie pieniądze. Wyrobi do końca gry, nie martwcie się.