W grze zastaliśmy już wielu, naprawdę wspaniałych napastników. Mbappe, Ronaldo, Osimhen, czy też wiele ikon – to jedne z nich. Ale teraz, gdy wychodzimy z okresu TOTS, a w grze dostępne są wszystkie najpoważniejsze karty, trzeba odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo ważne pytanie. Oczywiście przede wszystkim dla Polaków. Czy Robert Lewandowski TOTS daje radę i staje na wysokości zadania?
Powiedzmy sobie szczerze – Lewandowski nigdy nie był zawodnikiem, który wpasowywał się w silnik gry. Będąc już kompletnie szczerym – jego wszystkie karty, poza tymi najczęściej niebieskimi – były po prostu niegrywalne od listopada. To fakt, z którym musimy się boleśnie mierzyć, bo nie do końca zawsze możemy wykorzystać szansę gry Polakiem w FIFA Ultimate Team. To znaczy się – możemy, ale nie tak, jakbyśmy chcieli.
Robert w swojej historii dostał wiele bardzo wysoko ocenionych kart – w tym dwie aż na 99. Obiema miałem przyjemność rozegrać pewną ilość spotkań i mam sobie wyrobioną o nich opinie. Były świetne, ale dalej nie na poziomie niżej ocenionych wtedy Ronaldo czy Mbappe. Teraz, gdy przetestowałem Lewandowskiego poczułem coś zdecydowanie innego. I wiem, czego to jest zasługa.
Karta na papierze
Patrząc na kartę naszego najlepszego piłkarza w historii, można by śmiało zaryzykować stwierdzenie – “90 tempa w czerwcu? Przecież on będzie kompletnie niegrywalny!”. Czy tak będzie, to faktycznie dowiecie się nieco później. Ale po kolei. Na karcie Roberta przede wszystkim wyróżniają się statystyki typowo strzeleckie. Jak na klasyczną “9” przystało, Robert ma najwyżej ocenione strzały w grze jako jeden z bodajże dwóch piłkarzy. Jest także nadzwyczaj silny i na karcie ma także dobry drybling. Ale jak wiemy, nie statystyki czynią kartę grywalną.
Drużyna do testu
Roberta Lewandowskiego przetestowałem w wariancie “4-3-3” z tym razem defensywnym pomocnikiem. Grałem także w wersji z ofensywnym pomocnikiem, ale ostatnim składem był ten z cofniętym Busquetsem – więc taki też Wam pokażę. Szczerze powiedziawszy to nie jest jakaś spektakularna drużyna – oczywiście jak na to, że jesteśmy już po wszystkich kartach “TOTS”. Drużyna nie jest spektakularna, ja nie jestem zbyt częstym i dobrym graczem, więc Roberta Lewandowskiego testowałem czymś takim na poziomie 6. dywizji w Division Rivals.
“Lewy” – niepowstrzymany!
Robertem rozegrałem jedenaście spotkań. Dziewięć z nich to spotkania na poziomie Division Rivals, z czego siedem meczów wygrałem. Musiałem zagrać jeszcze kilka meczów w Squad Battles aby dobić jakieś wyzwania, więc na statystyki Roberta patrzyłbym z lekkim przymrużeniem oka. Ale do rzeczy.
Lewandowski okazał się być nieposkromioną bestią w realiach Ultimate Team. Ten gość jest przede wszystkim tak dobry z racji, że na konsolach nowej generacji i PC może być “lenghty”. Przez to jego rozpędzanie jest znacznie lepsze, w szczególności przy prostopadłych piłkach. Ciężko, aby jakiś obrońca go wyprzedził. To jest jego największy atut, zaraz obok jego wręcz perfekcyjnych strzałów. Robert praktycznie nie pudłuje, a jeśli już – to bardzo rzadko. Pomaga mu w tym 5⭐ słabszej nogi. Myślę, że jego wykończenie może być najlepszym w grze – oceniając go już po grze wspaniałymi kartami, takimi jak Eusebio, Puskas czy Mbappe. Siła i niezły wzrost także dodają tej karcie atutów sprawiając, że dobrze walczy w powietrzu, a także bardzo ciężko go przepchnąć. “Lewy” ma oczywiście kilka wad – na tym etapie gry EA SPORTS mogło dorzucić mu 5⭐ sztuczek, których Polak chyba nigdy nie miał w historii FIFY. Niejako doskwierać też może jego zwinność, choć dla mnie nie jest to bardzo odczuwalne.
Statystyki Roberta Lewandowskiego (97) po rozegraniu jedenastu spotkań:
Warto pozyskać RL9?
Mogę napisać wielkimi literami – WARTO. Uważam, że ta wersja Roberta jest jego być może i najlepszą w dziejach FIFA Ultimate Team. Miał on już swoje genialne karty, ale sądzę, że ta jest tą najlepszą. Zapewne trochę koloryzuje z racji, że to nasz rodak – ale będąc naprawdę obiektywnym – on naprawdę daje radę. I przede wszystkim miałem “fun” z gry jego kartą. Za Polaka musimy wydać około 200 tysięcy monet, co nie jest jakąś wygórowaną kwotą. Polecam Wam go chociaż przetestować.