Strona główna EA SPORTS FC EA FC 24 Obywatelski obowiązek, czy jednak opcja do pominięcia? Robert Lewandowski POTM (92)
EA FC 24POTMRecenzje zawodnika

Obywatelski obowiązek, czy jednak opcja do pominięcia? Robert Lewandowski POTM (92)

539
Minęło już trochę czasu od wydania karty POTM Roberta Lewandowskiego. W zasadzie to ponad trzy tygodnie. Wyzwanie Budowania Składu o kartę najlepszego polskiego piłkarza w historii niebawem dobiegnie końca, a na pewno są jeszcze niezdecydowani i zadają sobie pytanie – “czy warto?”.

Robert Lewandowski otrzymał swoją pierwszą kartę POTM w tym roku, a także drugą w historii jego gry w La Liga. Polak ma teraz swój dobry okres i nie ma co do tego wątpliwości. Powrócił do najlepszej dyspozycji z początków jego gry w Blaugranie w momencie, gdy niemal wszyscy zatracili na to wiarę. Także teraz – w najbliższych dniach – pomoże reprezentacji Polski w finale baraży z Walią. Stawką jest najprawdopodobniej ostatni wielki turniej RL9 w reprezentacji – EURO 2024 w Niemczech. 




Od zawsze pod znakiem zapytania

Polski snajper odkąd pamiętam nigdy nie był stawiany w czołówce napastników gier serii FIFA, czy teraz EA SPORTS FC. Zawsze była ta jedna wątpliwość – “czy on jest w ogóle grywalny?”. Takie i podobne pytania od zawsze zadawali sobie fani Ultimate Team. To nigdy nie był zawodnik, który idealnie wpisywał się w “metę” gry – zawsze brakowało tego jakże istotnego tempa, zwinności, ale i przede wszystkim lepszej sylwetki. Ja jednak Roberta nigdy nie skreślam – i jak testuję większość jego kart co roku, tak też zrobię i teraz. 

Zawodnik miesiąca na papierze

Powiedzmy sobie szczerze – Robert Lewandowski w wielu aspektach na karcie wygląda po prostu świetnie. Największe wrażenie robi oczywiście statystyka strzelania – która przecież u naszego snajpera nigdy nie była niska. 93 punkty w tym aspekcie gry wyglądają znakomicie – nawet w marcu – co oczywiście świadczy o wielkiej jakości Roberta na wirtualnym, ale i prawdziwym boisku pod tym kątem. Wbrew pozorom i wielu docinkom na wysokim poziomie na karcie stoi także drybling. Oceniony aż na 90, co może sprawiać wrażenie, że Robert nie jest aż tak “ociężały”, jak mówią gracze. To jednak zweryfikujemy sobie nieco później. Statystyki podań i fizyczności, jak na klasową dziewiątkę przystało, również wyglądają bardzo dobrze. Wielką bolączką Roberta jest jednak tempo. 83 punkty na tej statystyce w drugiej połowie marca to jednak niewiele, ale czy skreśla to Polaka na pozycji napastnika? Oczywiście, że nie. 

Polski goleador w akcji

Robert Lewandowski w wersji zawodnika miesiąca lutego jest z pewnością wyróżniającym się napastnikiem. Przez około 20 spotkań w całkowicie różnych meczach i trybach gry, grało mi się nim naprawdę przyjemnie pod wieloma względami. Wiadomo – Robert nie jest w absolutnej czołówce napastników w tej grze i tego nie oszukamy, ale może służyć jako naprawdę dobra karta do świetnej zabawy. 

Chyba warto zacząć od plusów. Wykończenie Roberta stoi na najwyższym poziomie. Tą kartą można strzelać naprawdę z każdego miejsca bliżej szesnastki rywala, a uderzenie będzie naprawdę dużym zagrożeniem dla przeciwnego bramkarza. Strzał z dystansu, mocny strzał, zwykłe wykończenie czy też uderzenia finezyjne – każdy z tych aspektów stoi na najwyższym poziomie i trudno dorównać Polakowi pod tymi aspektami. Istotą tej karty jest także naprawdę dobry balans ciałem i drybling. Jeśli naprawdę czujesz tą kartę, to będziesz naprawdę bardzo szybko przedzierał się w pole karne rywala. A i też nikt cię nie przepchnie, bo realnie równowaga i siła fizyczna napastnika FC Barcelony stoją także na najwyższym poziomie. 

Powiem szczerze, że osobiście lubię grę przez środek i do takiej gry Robert potrafi się idealnie wpasować. Gra kombinacyjna, z pierwszej piłki, wyciąganie obrońców – to jest coś, co lubię u napastnika i na tym polu mogę go pochwalić. Tym samym duży plus należy postawić do jego podań – choć te długie czasami bywają nieprecyzyjne, to z reguły są na dobrym poziomie. Myślę że pod tym kątem styl “katalizator” załatwi sprawę – będzie to chyba najlepsze wzmocnienie statystyk dla RL9.

Stop – a gdzie minusy?

Czas ponarzekać, moi drodzy. Choć tego narzekania będzie chyba mniej niż faktycznego chwalenia tej prawie najnowszej karty Roberta. I chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, o czym chcę napisać – to jest po prostu tempo. No jak by ta karta nie była dobra, ile by nie miała plusów, to i tak tempo jest jej piętą achillesową. Choć ten ubytek w szybkości nie jest tak odczuwalny względem średnich kart, to gdy postawimy przy Robercie najnowsze karty najlepszych stoperów w grze – no Polak ma bardzo ciężko wygrać z nimi w pojedynkach biegowych. Mierzyłem się z kilkoma klasowymi stoperami i wiem, że często z jakiegoś wybiegnięcia Roberta nic nie wynikało, a akcja paliła na panewce. To tempo byłoby co najwyżej przyzwoite kilka miesięcy temu – dziś jest po prostu słabe i niewystarczające. “Katalizator” nieco ratuje sprawę, ale nie na tyle, aby nie było tego czuć.




Tyle narzekania na tempo, że chyba następne minusy warto zacząć od nowego akapitu. I myślę, że w dwóch akapitach się w tym narzekaniu zamkniemy, bo główną wadę mamy za sobą. Ale kurczę, jest marzec, a nowa karta wydawana w wyzwaniach budowania składu nie ma drugiego złotego stylu gry. Nowa karta “w formie” Roberta już taki drugi styl dostała, ale jest ona mimo wszystko o wiele słabsza od wersji POTM. Ten jeden złoty styl gry, który ma Robert – mocne główki – może być też minusem. Jest to trochę bezużyteczny styl gry, a i Robert też często do takich sytuacji nie dochodzi. Jeszcze jedna rzecz – słabsza noga. EA SPORTS mogłoby wykonać ukłon w kierunku RL9 i dodać mu tą jedną gwiazdkę słabszej nogi. Nie, żeby było to jakoś mocno odczuwalne, ale na tym etapie bym tego po prostu wymagał. Może moje wymagania są zbyt duże? Nie wiem. 

Cena i czas wykonania

Szczerze powiedziawszy, cena, jaką musimy od zera zapłacić za kartę Roberta Lewandowskiego jest dosyć śmieszna. To jedynie dwa składy – 85 i 87, a w dalszym ciągu możemy zyskać napastnika ponadprzeciętnego – takiego, który pod wieloma aspektami jest naprawdę dobry. Nie we wszystkim, co warto zaznaczyć, ale wielu osobom może się ta karta spodobać. Cena od zera jest niska, bo to zaledwie 140 tysięcy monet w dwóch składach, które wymieniłem powyżej. To także być może jedna z ostatnich okazji, aby nabyć polskiego goleadora w takiej specjalnej wersji dla zawodnika miesiąca. W końcu Robert ma już prawie 36 lat i coraz bliżej mu do końca poważnej kariery. 

Termin ważności SBC to 1 kwietnia 2024 godz. 19:00. Nie czekajcie do ostatniej chwili!

 

7.3
R. Lewandowski POTM (92) - czy warto?
Podsumowanie

Za tą cenę z pewnością warto nabyć polskiego napastnika. Może nie do walki z najlepszymi w UT Champions od pierwszej minuty, ale na pobawienie się tym zawodnikiem. Nieco brakuje mu do czołówki, ale mimo wszystko to naprawdę bardzo przyzwoity napastnik. Mimo wad lubi strzelać bramki i grać satysfakcjonującą piłkę na wirtualnym boisku.

Plusy
strzelanie podania drybling balans ciałem siła fizyczna style gry cena
Minusy
złoty styl gry przeciętne, a nawet słabe tempo cztery gwiazdki słabszej nogi - na tym etapie wolałbym mieć pięć sylwetka
  • Tempo4
  • Strzelanie9.2
  • Podania7
  • Drybling7.8
  • Wytrzymałość7.7
  • Warunki fizyczne7.5
  • Gwiazdki7
  • Style gry6.8
  • Jakość-cena8.4
  • Zabawa z gry8
Napisane przez
Franek

Redaktor Naczelny FIFASITE.PL. Jeden z założycieli portalu obok Macieja i Wojtka. Poza portalem wielki fan piłki nożnej, sympatyk FC Barcelony, Lechii Gdańsk.

Wesprzyj FIFASITE.PL

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NASZ DISCORD!

ANKIETA

Jaki jest Twój ulubiony tryb w EA FC 24?

View Results

Loading ... Loading ...

Kupuj gry taniej

Polecane artykuły

Lewandowski najlepszym piłkarzem października w La Liga

Poznaliśmy wynik głosowania na najlepszego piłkarza miesiąca w La Liga. Bez zmian...

Czy w “klasyku” poznaliśmy zawodnika miesiąca ligi hiszpańskiej?

FC Barcelona rozbiła w sobotę Real Madryt aż 4:0, a dwie pierwsze...

IEM 24 – jedna z największych modyfikacji do FC 24

Mamy kolejnego, gigantycznego moda do FC 24! IEM – bo tak się...

Zakończyły się rozgrywki Extraliga Games. Czas na podsumowanie

Za nami największe wydarzenie związane z FC 24 tego lata. Turniej Extraliga...