Niekwestionowana legenda, ikona FC Barcelony. Wyżej od niego w defensywie może być tylko Carles Puyol, z którym zresztą też razem grał. To jest w skrócie, co można powiedzieć o Gerardzie Pique – jednym z najlepszych defensorów XXI wieku, który właśnie postanowił… zakończyć karierę piłkarską!
Gerard Pique jest niekwestionowaną legendą hiszpańskiego, ale i światowego futbolu. Ten człowiek wygrał naprawdę wszystko, co chciał! Przez wiele lat był fenomenalnym szefem defensywy Blaugrany, ale gdy przyszedł czas, i czuł, że nie daje rady – powiedział “dziękuję”. To zachowanie godne profesjonalisty i legendy, a nim właśnie jest Gerard Pique. Zakończył on właśnie swoją karierę piłkarską, a więc ja chciałbym przybliżyć Wam jego historię w FIFA Ultimate Team i samemu się w sumie z nią zapoznać! Ale tym, którzy mniej wiedzą, kim jest Gerard, przybliżę tylko jego sylwetkę!
Sylwetka sportowca
Gerard Pique urodził się 2 lutego 1987 roku w Barcelonie. Był reprezentantem Hiszpanii, ale i również Katalonii. Grał na pozycji stopera, chyba od zawsze z numerem 3 na plecach. I powiem od razu, że to jednostka nad wyrost aż wybitna! Mistrz świata 2010, Mistrz Europy 2012, Mistrz Europy U-19 2006. To zaledwie osiągnięcia reprezentacyjne, ale nawet patrząc na nie, można stwierdzić, że na tej płaszczyźnie wygrał wszystko. A do tego dochodzi mistrzostwo Anglii i Puchar Europy z Manchesterem United, a także ośmiokrotne zwycięstwo w Lidze Hiszpańskiej i trzykrotne zdobycie Ligi Mistrzów z Barceloną. Czyste szaleństwo!
W swojej karierze seniorskiej mecze rozgrywał w trzech klubach. 23 z nich w Manchestrze United i 28 w Realu Saragossie na wypożyczeniu. Ale to nic przy tym, ile meczów rozegrał dla Blaugrany – było ich aż 615, a do tego na konto może sobie doliczyć 53 bramki i 15 asyst. Piękne statystyki.
Historia w FIFA Ultimate Team
Kariera Gerarda Pique rozpoczęła się wraz ze startem trybu “FIFA Ultimate Team”, czyli w FIFA 10. Miał on tam skromne, dwie karty, ale jak potoczyła się dalej jego historia w FUT?
FIFA 10
W FIFA 10 Gerard otrzymał dwie karty – jedną bazową, ocenioną na 81, a drugą… też bazową, ale po prostu ulepszoną do 85 oceny ogólnej. Kartę miał naprawdę ciekawą, bo ogólnie wszyscy, którzy dziś grają, powiedzą, że byłby bolcem, bo miał 72 tempa. Nieprawda. Grało się inaczej, a tempo myślę że na środku obrony nie było wielkim wyznacznikiem grywalności. Ale poza tymi kartami – naprawdę bez historii!
FIFA 11
Tu już robi się znacznie ciekawiej. Bazowa wersja Hiszpana była oceniona tak jak w przypadku FIFY 10 – na 85 overall. Jednakże otrzymał on jeszcze aż trzy wyróżnienia – trzykrotnie znalazł się w drużynie tygodnia, co ewidentnie udowadniał swoją świetną dyspozycją na boiskach LaLiga. Były to karty ocenione na 86, 88 i 89.
FIFA 12
Obrońca Barcelony dostał w tej edycji upgrade aż o 3 oceny ogólnej – można było go zdobyć od premiery gry ocenionego na 88 OVR. Do tego dochodzą dwie karty “w formie”, 89 i aż 93. Co ciekawe, spójrzcie na ulepszenia statystyk. Naprawdę nie do pomyślenia, że są aż tak drobne w przypadku np. tempa!
FIFA 13
Po niezwykle udanych dla Hiszpanii wygranych Mistrzostwach Europy w Polsce, nasz tytułowy Gerard otrzymał kartę ocenioną aż o dwie oceny w dół. Ale spokojnie, nie myślmy, że nie dostał godziwej nagrody za to, co wyrabiał na boisku. Został on po raz pierwszy uhonorowany obecnością w Drużynie Roku, a także otrzymał kartę TOTS. Co prawda, to na tym się kończy historia jego kart w FUT – ale umówmy się – wtedy nie było jeszcze od “nasrania” eventów i kart za dzień toczącej się opony.
FIFA 14
Dla mnie to FIFA, którą bardzo miło wspominam. Grało się przyjemnie, to była chyba ta edycja, gdzie bardzo użyteczny był Doumbia czy Benteke. Te czasy minęły. Pique w tej edycji nie mógł się zbytnio popisać, bo właściwie poza niezmienną kartą i tą z dodatku mundialowego 2014, otrzymał tylko jedną kartę IF. Skromnie, ale jednak!
FIFA 15
Lekki zjazd. Zwykła karta oceniona już na 84, ale do tego Elektronicy dołożyli mu kartę “w formie” ocenioną na 85. Coraz mniej użyteczny niestety w defensywie, choć karta TOTS ratowała jeszcze sytuację. Oceniony na 90 Gerard mógł jeszcze coś tam podziałać. Ale chyba na niezbyt długo!
FIFA 16
Znów dosyć biednie. To bodajże FIFA, podczas której trwania Gerard wygrał z Barceloną Ligę Mistrzów UEFA. Karta 85, no i do tego IF i karta MOTM. Dość klasyczny zestaw, nic specjalnego. Poza tym, że Pique stawał się coraz mniej użytecznym piłkarzem.
FIFA 17
Całkiem przyjemne karty. Oczywiście, overallowo, bo w kwestii grywalności już niezbyt. Choć powiem szczerze, że TOTY wygląda nadzwyczaj ciekawie, zresztą oceniony bardzo wysoko, bo na 95. To druga obecność tytułowego stopera Barcelony w tej drużynie. Do tego na osłodę jeszcze TOTS, no i mały upgrade.
FIFA 18
FIFA 18 kojarzy mi się głównie z dodatkiem World Cup, który był nadzwyczaj przyjemny. Polska, ale i Hiszpania, nie wypadły na tym turnieju zbyt dobrze. Ale co tam. Pique tylko z kartą TOTS, zapewne przez puchary krajowe. Tyle, no w zasadzie nie ma co tu dużo opowiadać.
FIFA 19
Edycja dość rekordowa gdy patrzymy na ilość kart. Po odjęciu tych czerwonych za FUT Champions, wychodzi i tak 7 kart specjalnych. Bardzo miła sprawa, co prawda Pique nie był już wtedy w ogóle do grania, poza może swoją kartą TOTS. ocenioną zresztą aż na 96. Barcelona chyliła się już delikatnie ku upadkowi.
FIFA 20
Skromnie. Karta za ligę mistrzów, fajny dodatek halloweenowy niezwiązany w ogóle z jego grą, no i TOTS. Forma Gerarda już coraz bardziej leciała w dół, tak samo jak i jego kolegów z Barcy.
FIFA 21
Gerard Pique na osłodę roku “z niczym”, poza MOTM, otrzymał Flashbacka. Bardzo fajna karta, pamiętam, że zrobiłem i nie byłem w żadnym stopniu rozczarowany. Może i brakowało mu nieco tempa, ale to była ewidentnie najlepsza karta Pique w historii.
FIFA 22
Zupełnie nic. Bazowa karta oceniona na 84 to najgorszy wynik Pique od lat, ale wszyscy wiedzieli, że on po prostu już nie gra dobrze i nie trzyma poziomu. Przez olbrzymie wahania formy, Hiszpan po prostu otrzymał downgrade. Spoko była jeszcze jego wersja Showdown, oceniona niby na 88, ale jednak dająca dużo w drużynie.
FIFA 23
Obecna FIFA. Historia jego kart się nie skończyła, ale zapewne Pique skończy ten rok bez większych fajerwerek. Dostał on ostatnio kartę w evencie “Rulebreakers”, zresztą szczerze bardzo fajną i jedną z droższych. Otrzyma on raczej na pewno kartę End of an Era, która pojawia się w przypadkach, takich jak Pique. To absolutna legenda i na taką kartę zasługuje.
FIFA a rzeczywistość
Podsumowując. Gerard Pique naprawdę nie jest, i nie był zawodnikiem, który zawsze był grywalny. Może na początku, i w tych niektórych kartach specjalnych, które otrzymywał. Ale to, że gracze FIFA nie pamiętają go zbyt dobrze jako grywalnego zawodnika, to realnie odegrał on ogromną rolę i pomógł zarówno swojej reprezentacji, jak i klubowi w zdobyciu najważniejszych trofeów. Przyszłość? Ewidentna ikona w grach “EA FC” za parę lat, bo jak wiemy, gra FIFA będzie miała mały rebranding.