Epoka FIFA 22 już raczej minęła, choć to wcale nie taka odległa przeszłość. Dużo osób z pewnością wraca do FIFA 22 z sentymentem, i w sumie – ja też. Grało mi się bardzo przyjemnie, nie miałem większych zastrzeżeń. Po prostu było dobrze. A jak obecnie trzyma się FIFA 22? Czy realnie da radę tam jeszcze cokolwiek zagrać on-line? Warto wchodzić na rynek transferowy? Postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące aktywności osób w trybie Ultimate Team.
FIFA 22 jak dla mnie zakończyła się bardzo przyjemnie, bo zakończyłem ją po prostu genialnymi trafami i mocarnym składem. Jak zresztą pewnie wielu innych graczy. EA SPORTS od FIFA 21 postanowiło mieć nieco “wywalone” na końcowy etap gry, wrzucili parę grindowanych SBC i tyle. Macie, bawcie się. No i zabawa była jak najbardziej przednia i udana. FIFA 22 odpalałem ostatni raz w październiku, więc przyszła pora żeby zrobić to ponownie. Gra przez te dwa miesiące opustoszała, czy wręcz przeciwnie, da się w niej znaleźć sporo ludzi i aktywności człowieka? Sprawdzałem to na platformie PC i nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem.
Mój skład
Jeśli kogoś interesuje czym pokonywałem przeciwników, to postanowiłem dojść do dywizji 6, w której obiektywnie poszukałem paru rywali właśnie tym składem. I chyba wręcz przeciwnie, patrząc na ocenę ogólną mojego składu, wbrew stereotypom, gra po prostu nie dobierała mi rywala na podobnym poziomie jeśli chodzi o karty. Moja ekipa prezentowała się następująco:
Czy w FUT 22 jest jakaś większa aktywność?
Powiem szczerze, że absolutnie gra nie opustoszała. Próbowałem zagrać i zagrałem kilka meczów on-line i w ogóle się na wyszukiwaniu meczów nie zawiodłem. Przeciwnicy są, choć z poziomem drużyn i samych rywali bywa różnie. Raczej trafiałem na przeciętne lub słabe drużyny.
Na mecz czeka się dosłownie kilka chwil, nie więcej, i można się chwilę pobawić w FUT 22. No, ale wiadomo, nie znajdziemy tam FUT Champions ani specjalnych kart w paczkach. Niestety, nawet jeśli komuś zostały stare paczki, to próżno w nich szukać kart TOTY czy TOTS.
Finalny sezon wyzwań FUT 22
EA SPORTS już raczej od października, postanowiła wydać roczny sezon wyzwań, w którym do zdobycia są tylko i wyłącznie paczki. W tym mega paczki, paczki za 100 tysięcy czy nawet paczki Ultimate. Sezon ten uda się rozegrać w zasadzie kilkanaście meczów, więc jeśli komuś jeszcze zależy na zabawie w paczki a nie ma FIFA 23, no to może sobie poszukać np. takiego zwykłego Kyliana Mbappe. Bo kto mu zabroni?
Ruch na rynku transferowym
Na rynku transferowym jest sporo kart. Tzn. sporo, no podam konkretnie, że lekko ponad 30 tysięcy. To i tak dobry wynik, a można na tym rynku znaleźć trochę kart specjalnych. Głównie jest to TOTY Donnaruma, ale można znaleźć też jakieś słabe TOTS. Niedawno też zauważyłem Diego Armando Maradonę wystawionego na licytacji, oraz parę słabszych ikon. Jak ktoś dalej tkwi w FIFA 22, to raczej nie można mówić, że nie ma w czym wybierać.
Podsumowując…
Podsumowując, FIFA 22 a tym bardziej tryb Ultimate Team trzymają się naprawdę nieźle. Gracze raczej się jeszcze nie przerzucili na FUT 23, w sumie ja też aby grać regularnie czekam na promocję na Steam. Ale wiem jedno – jeśli ktoś chce wejść i w FUT 22 się jeszcze pobawić, to przynajmniej na PC ma do tego szeroki wachlarz możliwości!