Były reprezentant Polski w piłce nożnej Piotr Świerczewski w rozmowie z “WP SportoweFakty” zdradził szczegóły tego, że sądzi się z EA Sports. Chodzi o jego obecność na okładce gry sprzed 30 lat, za którą nie dostał ani grosza.
Piotr Świerczewski był jednym z dwóch zawodników, którzy znaleźli się na okładce pierwszej gry serii FIFA – FIFA International Soccer. Gra miała premierę w 1993. Polak znalazł się na niej razem z Davidem Plattem. Była to klatka z meczu Polska – Anglia. Reprezentant Polski twierdzi jednak, że z tytułu jego obecności na okładce nie otrzymał żadnych korzyści majątkowych.
Cały szum medialny w tej sprawie zaczął się od konferencji popularnej freak-fightowej gali FAME Friday Arena 1, w której Piotr Świerczewski jest jednym z zawodników. Prowadzący galę, Sylwester Wardęga, przedstawiał byłego reprezentanta Polski także wspominając wątek jego obecności na okładce jednej z gier FIFA. Sam zawodnik powiedział:
“Miałem tę przyjemność, że zostałem sfotografowany i jestem na okładce gry. Niestety korzyści majątkowych z tego nie miałem, ale jeszcze walczymy z prawnikami. Może uda nam się jeszcze coś wyciągnąć” – powiedział Świerczewski
“To były inne czasy. Nie miałem okazji porozmawiania ani “wyciągnięcia” pieniędzy od tej firmy, ale jesteśmy na dobrej drodze i próbujemy walczyć jeszcze przed sądem, ale w Ameryce, w Stanach Zjednoczonych” – skomentował.
W rozmowie z “WP SportoweFakty”, piłkarz zgłębił temat tego, o czym wypowiedział się szczątkowo na konferencji dotyczącej gali FAME Friday Arena 1. Powiedział m.in. o tym, jakie korzyści miał z obecności na okładce gry FIFA International Soccer:
“O zdjęciu wiedziałem zawsze, ale wcześniej nie sądziłem, że mogę otrzymać zapłatę za wykorzystanie mojego wizerunku. Nawet zgłosiliśmy się wtedy do tej firmy. Odpowiedzieli nam, że mogą wysłać mi w zamian kilka gier komputerowych. Ja w to nawet nie potrafię grać, płyty nie były mi potrzebne i olałem sprawę”
“Jeżeli dziś zobaczymy, że na okładkach gry FIFA byli wielcy gracze, jak Leo Messi, Kylian Mbappe, Robert Lewandowski i inni, to nie wierzę, że oni wszyscy dostali za to parę gier na PlayStation. Dowiedziałem się, że osoby, które wcześniej znalazły się na okładce gry, otrzymały niemałe pieniądze, dlatego walczę o swoje” – powiedział “Świr” w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim w “WP SportoweFakty”
Czy Polak dowiedzie swego, tego nikt nie wie. Wiadomym jest jednak, że będzie walczył o swoje prawa w amerykańskim sądzie. Piłkarz – jak sam twierdzi – zbagatelizował kiedyś sprawę i nie sądził, że z bycia na okładce można zgarnąć fortunę. To jest dosłowna “walka o swoje”. Na nic innego to nie wygląda, bo nie można patrzeć na to inaczej po upływie 30 lat.
Cała rozmowa na “WP SportoweFakty”: KLIK