Trwa głosowanie na drużynę TOTS Społeczności – dzisiaj postaram się przedstawić wam najlepszą jedenastkę na którą warto zagłosować – pamiętajcie, że jest to ekipa pod kątem samej gry, nie śledzę wszystkich lig na tyle żeby polecić wam najlepszych w tym sezonie zawodników.
Bramkarz
Tutaj byłem w rozterce pomiędzy dwoma zawodnikami. Rywalizację na pozycji bramkarza w moim niebieskim Dream Teamie wygrał mój ulubieniec między słupkami w tej edycji gry. Areola to bramkarz, który zdobył moje serce jako zwykła karta i pobił Gulacsiego w rywalizacji o miejsce w bramce u nas.
Obrońcy
Tutaj sprawa się komplikuje i muszę wam przyznać, że to nad obroną myślałem najwięcej spośród wszystkich pozycji do wyboru w tej drużynie.
Jednak wybór mógł paść tylko na czterech zawodników, chociaż kandydatów była masa:
Emre Can musiał się tu znaleźć – karta obowiązkowa na starcie gry dla graczy grających ligą niemiecką. 82 oceny ogólnej a śmigał aż miło! Dlatego to jego wybrałem do naszego Dream Teamu.
Musicie przyznać, że karta wygląda świetnie, wręcz obłędnie.
Następny z moich elitarnych wyborów padł na kolejnego obrońcę rewelacyjnego na początku gry – ale nie tylko! Przed państwem Aaron Wan-Bissaka, prawy obrońca który nie dość że odbierze waszemu skrzydłowemu piłkę to jeszcze amputuje mu obie nogi i pół tułowia.
Kolejny świetny zawodnik, a jego zeszłoroczny TOTS również zapisał się w historii Ultimate Team.
Drugi bok obrony zapełniła karta, która przez pierwsze miesiące nie była dobra, ale trollowała Ferlanda Mendy’ego! Lucas Digne to była TA karta, po której zobaczeniu masz ochotę rozwalić konsolę. A jak ze statystykami?
Kolejna świetna karta. Digne nada się i na bok obrony, i do środka pola, i na ŚO co czyni go bardzo wszechstronnym i pożądanym zawodnikiem.
Obronę dopełnia człowiek, przez którego znienawidziłem Burkina Faso. Edmond Tapsoba na swojej karcie Future Stars pomagał Wan-Bissace chować zwłoki waszych piłkarzy po meczu.
Obrońca, który ma 88 tempa? A do tego 89 Fizyczności czyli jakieś 921,5 siły? Nie polecam na przyszłość.
Pomocnicy
Prawdziwy Dream Team nie obejdzie się bez wirtuozów środka pola. Moich trzech kandydatów:
Karta, którą śmiało możemy dawać nie tylko za patriotyzm. Piotr Zieliński może zostać naprawdę grywalnym piłkarzem, jednak tylko Wasze głosy sprawią, że otrzyma on niebieską kartę!
Musicie przyznać, że z odpowiednim stylem gry może stać się prawdziwą bestią. Dlatego serdecznie zachęcam do oddawania głosów na Piotrka.
Następny piłkarz był grywalny do stycznia, pomimo tego że jego karta była oceniona tylko na 83. Fede Valverde to zawodnik który ma niezły sezon w Realu Madryt, ale jeszcze lepszy na wirtualnych boiskach! Karta wygląda bosko i serdecznie polecam głosowanie na Urugwajczyka.
Kolejny aspirant do miana najlepszego pomocnika w całej grze – grywalny do końca.
Drugą linię dopełnia następca ubiegłorocznego Sissoko – Tanguy Ndombele to prawdziwa francuska bestia która wykończy każdą ofiarę. Polecam głosy:
Obłędna karta, i ta sylwetka…
Napastnicy
Ostatnią część naszej ekipy zaczyna Andrea Belotti. Włoch naprawdę dobrze radził sobie w ubiegłym roku i mam nadzieję, że nie inaczej będzie w FIFIE 21.
Karta nie wygląda może aż tak dobrze jak poprzednie, ale i tak będzie o wiele bardziej grywalny od Lewego if.
Lewe skrzydło zostało zajęte przez superszybkiego snajpera z Jamajki. Leon Bailey, bo oczywiście o nim mowa, będzie prawdopodobnie najlepszą kartą ofensywną z Bundesligi. Jamajczyka nikomu nie trzeba przedstawiać, nie raz i nie dwa sprawił, że “pad poleciał” 😀
Widzimy jak na dłoni – 99 tempa, strzały, drybling… Ten gość ma wszystko!
Ostatnie miejsce w mojej drużynie zajął Duvan Zapata. Kolumbijczyk ma za sobą świetny sezon w Atalancie i bezdyskusyjnie zasłużył na TOTS-a. Karta też nie wygląda najgorzej:
I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o moje przewidywania TOTS. Zachęcam do głosowania na moich kandydatów – link macie tutaj.